Wykonawca: Sestry Telnjuk
Słowa: Василь Стус | Muzyka: Леся Тельнюк |
Dowkoła stowbura krużljajemo.
Anu, buwa, nazdożenem?
(Szczo c'oho wże ne bude – znajemo, prote – żywem).
Takyj twij smich meni załywystyj,
tak win zachodywsja – na płacz.
Probacz – za te, szczo ani wisti
ne podawatymu. Probacz.
Oto newyterpu! Nedarom
sosnowa dubyt'sja kora.
– Na horu – choczu! – Wnyz – i jarom!
– I szcze pobrodymo? – Pora!
Na wiky-wiczni, na-ne-na...
– "wandejeju ne stań, sum’jatnyce"
mowczyt', prytużno-potajna.
I os' nasz dim – hnizdo łełecze
w hojdływych witach etażiw,
i spohad sołow’jem szczebecze
do zozułynych worożiń.
Toj spohad może nam prydatysja,
koły dijde do reczencja.
– Newże – nawik? Tancjuje tacja
tikaje kraska iz łycja.
– A derewo – krużljaje wychorom?
Wohnem wesilnym pojnjałos'!
Muzyk trojistych czuty pryhry,
taky – zbułos'!
Tuhymy kołamy krużljajemo,
use zbywajuczys' z nohy.
Swit weczorije. My – switajemo,
koły ni syły, ni snahy.