Wykonawca: VovaZiL'vova (Wowa zi Ł'wowa)
Słowa: Вова зі Львова | Muzyka: Антон Бухтій |
Wony każut': ne spiszy żyty,
A szczo todi po-twojemu ja zi swojim żyttjam maju robyty?
Na wse zabyty, ruky opustyty,
Wsi sprawy widkłasty, kompaniju newdacham skłasty?
Czohos' oczikuwaty, na kohos' czekaty,
Spodiwatys' szczo komus' za mene wdast'sja wse władnaty...
Ty proponujesz meni rozsłabytys' i ne spiszyty,
Może ty choczesz szczob ja zawtykaw żyttja prożyty?
Wony każut': ne spiszy żyty,
Dawaj hljanem jaki peredi mnoju perspektywy ce może widkryty,
Z odnoho boku, można sebe ne naprjahaty
I mozok składnymy żyttjewymy rozkładamy ne hraty
Ta z boku inszoho można wse naczysto prowtykaty:
Ne wstyhnuty, propustyty, proihnoruwaty...
Ja szwydsze zasmuczus' wid druhoho niż wid perszoho budu radity,
Same tomu ja pospiszaju żyty!
Pryspiw:
Wony każut': ne spiszy żyty!
A ja wważaju, szczo połjubomu treba spiszyty
Ne bojatys' czerez ce kohos' nasmiszyty,
Dobre smijet'sja toj chto zmih hidno żyttja prożyty!
Wony każut': ne spiszy żyty!
A ja tobi każu, szczo połjubomu treba spiszyty
Ne bojatys' czerez ce kohos' nasmiszyty,
Dobre smijet'sja toj chto zmih hidno żyttja prożyty!
Wony każut': pospiszysz – łjudej nasmiszysz,
Nechaj tak i bude, chaj z mene smijut'sja łjudy,
Kraszcze jich smiszyty, prodowżuwaty jichnje żyttja,
Niż prohanjatys' i oderżuwaty jichnje spiwczuttja.
Ja dumaju kraszcze buty kłounom i wsich smiszyty,
Niż newdachoju buty jakoho wsi zwykły żality.
Ja budu z posmiszkoju pospiszaty i bahato wstyhaty,
A ne powilno i neweseło niczoho ne dosjahaty.
Za misjac' pomerły p’jatero łjudej, jakych ja znaw,
Wpewnennyj żoden z nych ne wstyh zrobyty wse szczo płanuwaw,
I pislja c'oho ty meni ne spiszyty żyty proponujesz?
Ty ce napewno ne serjozno, ty mabut' z mene kepkujesz,
Abo prosto znuszczajeszsja, czy może nawit' spokuszajesz,
Tomu szczo prawdy ja w twojij poradi ne pomiczaju,
Widtak tobi ne włast'sja mene z istynnoho szljachu zbyty,
Tobi mene ne nazdohnaty bo ja pospiszaju żyty!
Pryspiw
Wony możut' kazaty szczo zawhodno, ja wse odno wse filtruju,
Wse szczo zi mnoju widbuwajet'sja ja zawżdy analizuju,
Robłju dlja sebe wysnowky i os' do czoho ja pryjszow,
Jakyj sekret rozhadaw, jaku widhadku znajszow.
Ja pospiszaju, ta ja sebe ne zahanjaju,
U widpoczynku i zadowołenni ja sobi ne widmowljaju.
Ja pospiszaju, ta wse szczo widbuwajet'sja, ja spokijno spryjmaju,
Tomu koły zupynku treba zrobyty – ja ce widczuwaju.
Koły nowu werszynu pidkorjaju, ja zupynjajus',
Szczob pobaczyty wse prekrasne nawkoło ja ozyrajus',
Koły czerhowu metu ja wdało dosjahaju,
Ja zupynjajus' i podjaku Wsewyszńomu składaju.
Ja pospiszaju żyty dlja toho szczob wstyhnuty ce zrobyty,
Szczob jakomoha bilsze widczuty i pereżyty,
Dlja toho szczob Bohu buło cikawo za mnoju sposterihaty
I na mene hljadity, Ja powynen pospiszaty żyty!
Pryspiw
Wony każut': ne spiszy żyty!
A ja tobi każu, szczo połjubomu treba spiszyty
Ne bojatys' czerez ce kohos' nasmiszyty,
Dobre smijet'sja toj chto zmih hidno żyttja prożyty!