Wykonawca: Tryzubyj Stas
Słowa i muzyka: Тризубий Стас |
Indija prychodyt' w moji sny,
Snjat'sja meni palmy ta indusy.
Je w nych macharadżi i słony,
Je w nych swoji minusy ta płjusy.
Nasze lito – to je w nych zyma,
Joham ne potribni naszi chutra.
Snihu i morozu w nych nema,
Wsju pohodu robyt' Brachmaputra.
W nych use okej, wse, jak u łjudej.
Ja duże choczu zawitaty w Deli czy w Bombej.
Chindi russy bchaj bchaj, chindi russy bchaj,
Oj, ndu-ndu-ndu-ndu-ndu-ndu-du, Boże, pomahaj!
Aj-jaj-ja-jaj, aj-jaj.
Na słoniw teper straszna cina,
Ałe trocha hroszej zaoszczadżu
I kołys' kupłju sobi słona,
Chaj mene weze, jak macharadżu.
Baczu w kolorowim sebe sni,
Jak u Stanisławi po majdani
Jidu ja na biłomu słoni
Wbranyj u czałmu i bili sztani.
Snyt'sja meni Indija, Kalkuta i Madras,
Ja tak choczu w Indiju, aż rypyt' matras!
Chindi russy bchaj bchaj, chindi russy bchaj,
Szydi-rydi-rydi-dana, Boże, pomahaj!
Aj-jaj-ja-jaj, aj-jaj.
Chodyt' koło mene nehrynja,
Kuryt' fimiamy iz piały,
Much meni wid pysku widhanja,
Szczob wony mene ne distawały.
Krutyt'sja wid kajfu hołowa,
Jak toj czownyk sered okeanu,
W roti rozczynjajet'sja chałwa
I ja ciłyj zahłybłjujus' w nirwanu.
W mene wse okej, wse, jak u łjudej
I czerwona cjatoczka na łobi miż browej.
Chindi russy bchaj bchaj, chindi russy bchaj,
Marusja, raz, dwa, try, kałyna, Boże pomahaj!
Aj-jaj-ja-jaj, aj-jaj.
Ti indijs'ki johy, chto ż wony?
Czym hucuł hucuł podibnyj na indusa?
Je w nych macharadżi i słony,
Ałe w naszych chłopciw kraszczi wusa.
A szcze by kożen hucuł maw słona,
Jak w Rabindranata czy w Radżywa –
Buła by moja Hałyczyna,
Dijsno nezałeżna i szczasływa.
Rozprjahajte, chłopci, słoniw...