Wykonawca: Eduard Dracz
Słowa i muzyka: Едуард Драч |
Iz połonu, z-pid Izmajiłu
Weły kozaczeńky
W jasni zori, na Wkrajinu
Bratciw doroheńkych.
Otaman każe żartoma:
"Czom ne radi jty, bratci myli?
Może dali jty sył nema,
To powertaj do Izmajiłu!"
A sto bratciw zasmijałys',
Inszi sto skazały:
"My żinoczok-wrażanoczok
J ditoczok łyszały.
Odpustit', żałkuwat' ne budem,
Za dniprows'kiji pławni,
Nawik baczyt' wże zabudem
Zemli prawosławni".
W otamana oczi-chmary,
Kriwceju nałyti:
"Nu jdit', płodit' janyczariw,
Bisowiji dity!"
I koły zakurywsja szljach,
Zaporożci konej wertały,
Zi slozamy na oczach
Kozaky swojich rubały.
Iz połonu, z-pid Izmajiłu
Weły kozaczeńky
W jasni zori, na Wkrajinu
Bratciw doroheńkych.