Ach tilky b marsza ne projty
Pid zwuky peremohy,
Cju zemłju, de stojat' chresty
Na rusznykach dorohy.

U pomaranczewim wohni,
Jakyj roznosyt' witer,
Prosyw ja Hospoda:
"Meni ne daj perehority!"

Prosyw ja Hospoda: "Ne daj
Projty powz żebrakamy"
I biłych hołubiw puskaw
Nad czornymy krukamy.

Na Wodochreszcza u wodi
Zmywaw slidy otruty,
Pobuty z Hospodom chotiw
Ta ne dały pobuty.

Nema swojich, odni czużi,
Het'many i pidpanky,
Poky wowtuzjat' na meżi
Za żezły i żupany.

Zirky na nebi i zemli
Spiwajut', p’jut' na sławu,
Skupyły rozum łychwari,
Ne prospiwat' b derżawu.

I znowu kum, i znowu zjat'
Do wiwtarja swobody
Perefarbowani stojat'
Narodni bez narodu.

Chocz nyni prawda u cini
I dzwony powni witru
Prosyw ja Hospoda:
"Meni ne daj perehority!"

Ach tilky b marsza ne projty...
Ach tilky b marsza ne projty...
Ach tilky b marsza...