Wykonawca: Iwo Bobuł
Ja idu po żyttju, jak po kamenjach idu,
Ne mynajuczy bil i trywohu,
Pojednawszy w duszi tychu łasku i bidu,
Wse szukaju do Boha dorohu.
Dawnja wira, jaka szcze z dytynstwa żywa,
Znowu dzwonom cerkownym ozwet'sja.
I mołytwy hospodni i wiszczi słowa
Prytułju ja do hrisznoho sercja.
Pryspiw:
Hospody, daj nam uminnja
Wczuty twij hołos z nebes,
Szczob ne wsychało korinnja,
Szczob deń dlja szczastja woskres.
Hospody, daj nam łjubowi,
Szczob ne propasty w żurbi.
W tysjaczalitnij obnowi
Mołymos' i my tobi.
Z nas nichto ne swjatyj, kożen maje swij hrich,
Chocz wdjahajemo masku na łycja.
Wse czastisze meni i za sebe, za wsich,
Tycho choczet'sja stat' pomołyt'sja.
Czas zemnych katastrof, zła j łjuds'kych protyricz –
Ne nadijs' na udaczu ta syłu.
I zrynajut' słowa, nacze kredo storicz:
"Boże, Boże, spasy i pomyłuj!"
Pryspiw (3)
Hospody, prosty nas, my twoji dity, Hospody...