Większa czcionka | Mniejsza czcionka
Ne załyszaj mene u doma,
Ja choczu na tabir, ja choczu znowu.
Tam budut druzi, tam budu ja,
Tam budut hory – ce moja sim’ja!
Ja spakuju staryj napłecznyk znowu
I ne podywljus, mamo, na twoju zaboronu!
Padaw doszcz, ne perestawaw,
Todi tebe, mamo, ja widrazu zhadaw.
Twij chałat i twoji hołubci,
Tepłe liżko dajte meni!
Tabir projszow, nastaw chepi end,
My jidem dodomu – ja i mij frend.
Mama w chałati i hołubci,
Chot-doh za dwa sorok w liwij ruci.