I
Łito. Bombini, mow kosari żyta
Czekajut', koły usi z’jidut' na daczi
Newdacza, jakszczo jde doszcz, bo todi na daczi
Mało chto jide. Bombini
po wiknach. P’jatnycja. Weczir.
Toż, pide doszcz, czy ne pide doszcz?
Mabut', ne pide, bo rodyny sbyrajut'
wże hrabli, jak szabli hostri
A-a! Hrabli mamo myje a tato czychaje wusa,
czychaje wusa. Na dwori – tusa
U tusy – spokusa. Na te wona i tusa.
Nahostrjuje wucha. Oj, jdut', spokucha!
Brawo-brawisimo, pidut' rodyny lisom
Nasbyrajut' harni trawy, nahotujut' strawy
Uslid jim rukamy machajemo, jak chwori
Wse, doczekałys' momentu mori

II
Tato! Ni, skorisze maman
Zachowała po niszporkach sała zamało.
Znajdeno szwydko! Za chwyłynku bombini-
susidka wże nese ohiroczky.
Błyznjata-łapoczki-doczki prytaranyły czaczi.
Szurin prynis "Boni-jemu", poky rodyna
na daczi my własztowujem dysku
pid czaczu
Susidy-bombini prynesły bobiny
"Cza-cza-cza" – na bobinach, a czacza – po czarkach
Ałe na żach szczos' hulbas jde zanadto
Dity zawzjati wczynyły szmon w chati
Ty ba: jak narkomany na horodi
tancjujut' sim słonenjat na komodi
Ła is ła bonita
Trinitrona rozbyto!

III
O-ho-ho! I ne soromno? Nou!
Łapoczki-doczki – opa, kankan
Posbywały z wikon usi kwitoczky
Szurin kowtnuw szcze stakan ta na pidłohu
wpaw. Oho-ho-ho: hrim
A za wiknom – błyskawky. Wysnowky
robymo czitko. Atas! Atas! Zaraz
bat'ky nakryjut' nas!
Mij maman, pobaczywszy perszyj stakan
wpała szcze na porozi. Dryhała dryhljamy
łapamy łapała. Tato kazaw: ty, skotyna
Ta wpaw na maman, iz rota piszła
pina. Były, jak treba. Z-za tebe,
kazały, krajina tak i żywe. Bo wam
łysze b dysko, szczo z zachodu wam
nadsyłajut' nawmysno

P.S.
Chowały-chowały-chowały-chowały sało
Bombini-bombini-bombini chawały mało
Pyły-wyły ta na kyłymach czowhałys' nyz'ko
Mukało-tjukało-stukało-hrukało dysko
Dryhljamy dryhljały łapamy łapały mamy
Kojiłys'-kojiłys'-kojiłys' żorstoki dramy
Tatusi-babusi-didusi hostryły wusa
Tikała-tikała-tikała-tikała tusa