1.
Po wsij płaneti zw’jazuje abonentiw
Zw’jazok mobilnyj w "Ładach" i "Bentli"
Anteny w nebo na dachach budynkiw
I wse bude ok, prynajmi obicjajut' rynky
Dywys' jakyj taryf, pidchodyt', to bery
Trubku z mp3 zamow szwydsze, ne barys'
I jakszczo powiryty w bukłety i rekłamy
Wony pracjujut' w zbytky, bezkosztowna prohrama
Jak wono na sprawi – namy perewireno
Posłuhy poriwnjani, simkarty zmineni
Klijentiw obdyrajut', jakist' jak w dymowych trubach
Wartist' za chwyłynu, a znimajut' dubl
Tut tobi i personał, pakety biznes-kłasu
Na paperi kłasno, ałe zabahato w kasu
Prybutky operatoriw sjahajut' miljardiw
I my sami ne radi, szczo zihrały z nymy partiju

Pryspiw:
Łochotron, łochotron, ne popadysja
Łochotron, łochotron, ne powedysja
Dawaj, cha, dawaj, cha
Wymykaj trubu, wymykaj (wes' kupłet – 2)

2.
Prydbaj dżpeg kartynku sobi za desjatku
Posłuha mełorinh tobi obijdet'sja w dwadcjatku
Dodały PDW, dodały zbory do Pensijnoho
Szcze jakus' fihnju łjudyni wparjujut' postijno
Ostannim czasom bisyt' – abonent poza zonoju
Chocza trymaju tełefony odyn bilja odnoho
Abo spiwrozmownyk odjahnuw nawmysne brekety
I niby, take wrażennja, win rozmowljaje z pekła
Skilky buło wypadkiw koły pislja chwyłyny
Znimały z pacaniw prybłyzno tak do sotni hryweń
I koły prjamo w oczi każesz jim – wy p***sy
Złamałasja systema – ce załeżyt' ne wid nas
Wony robljat' koncerty, znimajut' dywidendy
Propłaczeni rekłamy, berut' wse nowych ahentiw
Pam’jatajesz Nadra-bank i Elitu-centr
Tam, de łjudy wkłały j załyszyłys' bez procentiw

Pryspiw

3.
Treba pylnuwaty, szczo tam na rachunku
Operator z posmiszkoju tebe obrachuje
Repery iz wułyc' bahatijut' na ringtonach
Ws'oho try baksy SMS i trek u tełefoni
Małeńki mahazyny riznych operatoriw
Urbanizowanym arterijam potribni donory
Jich mobilni wyszky, jak chresty kołonizatoriw
Twoji podiljat' dołary ne pomyływszys' nomerom
De b ty ne schowawsja – ty u zoni dostupu
Nawkoło manjat' postery – rozmowljaj wdostal
Muzykanty, futbolisty na ekranach
Chto mensze zapłatyt' po taryfnych płanach
A wse brechnja, w krajini papuasiw –
Ofszorni zony, szczob prybutky wkrasty
I ti 20-t' simej poljażut' z kuljamy
Szczo take 20-t' simej proty miljoniw

Pryspiw