Wykonawca: Duet Rebeznjukiw
Słowa i muzyka: Ігор Ребезнюк |
Buwały momento.
Syńjoro studento
Zbyrałys' hurtom pohuljanto.
Jak trudno jim bez syńjoryno,
Chocza b manekeno-witryno.
W duszach sentymento,
Mow pada doszczento,
I z horja wsi machom do baru,
Z nud'hy tam zapaljat' syharu
"Malboro", czy "Ł'wiw", czy "Awroru".
Pryspiw:
I want you know, O! dżentlmeno,
Mi fa lja dżento, mow Czełentano,
Spiwajemo po-italjano.
Wesna nastupanto –
Łjubow prosypanto,
Łystoczky w kuszczach szełestanto.
U parku poparno zdybanto –
Na łekciji ne popadanto.
A wweczeri – wkupu.
S'orbnuwszy łysz supu,
Ładnajut'sja na dyskoteko.
Wbyrajut' welwetto, holfetto,
I z szykom wbuwajut' sztybłetto.
Pryspiw
Wid sesij do sesij
Ne znajut' ahresij,
A tilky stajut' ispytanto,
Koły wykładacz nastupanto –
Todi nemynucze stynanto.
Wsi numo do boju –
Hude wse jak w roju.
Musztrujut' wnoczi szparhałento,
Za pazuchu sunut' bombento
I szturmom berut' ekzamento.
Pryspiw
Roky prolitanto –
Wsi znowu striczanto.
Powisty, komu jak żyłosja,
Czom triszky propało wołossja,
Posywiło, perewełosja.
Pid retro u bari,
Nemow u prymari,
Zi spohadiw kowdru stjahanto –
Todi szałeniło smichanto
I znow italjano spiwanto.
Pryspiw