Żeby-m ne byw chłopcem,
Ne byw by-m żownirom,
Ej, ne maw by-m kabata
Z czerwonym kownirom.

Chłopec ja sy, chłopec,
Hoduwaw mja otec,
Ej, hoduwała matka,
Cisar do ostatka.

Szabelka ne moja,–
Pana cisarjowa,
Ej, win ju mi daruwaw,
Żeby-m z ńom wojuwaw.

Szabelka ne moja,–
Pana cisarjowa,
Ej, jak sja w ńoj wyrubam,
To sereńcza moja!

Na nebi zwizdoczky,
To moji drużoczky,
Ej, a kulja iz kanona,
To jest moja żena.