Ma-ma-małeńkyj chłopczyk
Z syńo-żowtym synjakom,
Natoczyw sokyru i piszow z miszkom!
Pewno zbyraty hrichy! Kudy? Tudy!
W temnomu misti, och, win daje,
B’je aktywistiw i wodku p’je!
Potim na djeło,
Bjudżet swij poprawyty, jde!
Jak romantyczno w nicz misjacznuju
Mocnym kastjetom wrjadyty w bałdu,
A na zawtra djewczonci na bułku
Mastyty ikru. A de? W kabaku!

Pryspiw:
Wynni ws'o amerykanci,
Moskali, czy ti kytajci,
Win by sam ne wkraw bidon
I ne wypyw samohon,
Toj, szo trymały na swjata
I na sorok dniw.
A syn zduriw, jak protrezwije –
Pytaje, de tato si diw.

Małeńkyj chłopczyk
Z syńo-żowtym synjakom
Ne chodyw na spowid' i ne pas korow!
A wypas puzatyj karman. A tam kapkan.
Pojizd kur’jers'kyj na Mahadan,
Hop-stop z razbojom i za karman
Ruky badun pidkołow. Nu to szo?
Buwaj zdorow!
Jak romantyczno w nicz misjacznuju
Szapku-uszanku na łysu bałdu,
A na woli djewczonci na bułku
Mastyw by ikru. A de? W kabaku!

Pryspiw

Małeńkyj chłopczyk! (2)