Wykonawca: FłajzZza
Słowa i muzyka: ФлайzZzа |
Conce łed' zajszło za obrij u Pidhajcjach,
A zajci-zasranci nabyły mordu mojemu sobaci,
Nohamy, łapamy, wuchamy, njuchały.
Kopały, hryzły, za wusa ne ruchały.
Ryba skacze w powitrja, mabut' zaharjaje.
Potim njuraje, wyskakuje znowu.
Prjamo w saczok do djad'ka Mykoły.
Nikoły ne bude bilsze skakaty!
Skrypnuły dweri w mojemu tuałeti,
Łetiły dumky, nacze w interneti.
Porchały krylcjamy muchy nad wuchamy.
W ekstazi padały, zmuczeni duchamy.
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu
Jdem bachnem!
Awtobus zahruz po sami kolina.
Nyni u Niny budut' imenyny.
Chłopaky j diwczata budut' spiwaty,
A ja budu Ninu w komori kochaty.
Szcze raz po sto, a potim po dwista.
Wkłjuczymo muzyku, wdarymo twista.
Sirko w swojij budi fajno załaje,
A nam wsi zirky iz nebes pozlitajut'.
Na ranok wse pokotom spyt', ja drimaju.
Niny kolina miż swojich trymaju.
A muchy-zarazyzasnuty ne możut',
Bo zapach szkarpetok jich roztrywożyw.
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu
Jdem bachnem!
Otak i prochodyt' żyttja u Pidhajcjach:
Zajci – zasranci, a ja chodżu w majci.
Mamci do sraky, de ja beru hroszi.
Zate w neji djad'ko Mykoła choroszyj!
Sydżu w tuałeti i dumu hadaju:
"Czomu ja ne mucha? czomu ne litaju?!"
Sydiw by ja nyni u Niny na szyji,
A tak muszu wyłyty swynjam pomyji!
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu chaj małyj małomu skaże
Ty małyj skaży małomu
Jdem bachnem!