Sonce swityt' w obłyczczja,
Za soboju kłycze.
Łjahaje na płeczi zasmaha.
Ce saha-raha-kazka pro te,
Jak moje serce radije,
Szkira temnije,
A muzyka dije.
Na REHIony, dołaje wsi kordony,
Łamaje perepony ta pidwyszczuje hormony.
Ja u nebo skaczu, znowu połeczu,
Nohy namoczu, znowu zakryczu i skaczu.
Zapachy nawkoło, szczo zi smakom pepsi-koły
Wse tancjujut' po-prykołu tajemnyczi swoji koła.
A posmiszka rwet'sja wid p’jatok i do sercja.
I choczet'sja smijatysja, bo w mene ce wdajet'sja.

Pryspiw:
Tudy, de sonce wstaje,
Rwet'sja serce moje.
Łamaje, po skronjach b’je,
I tepło widdaje, swoje daje.

Sonce swityt' w obłyczczja,
Za soboju kłycze.
Łjahaje na serce zasmaha.
Ce saha-raha-kazka pro te,
Jak moje serce radije,
Hrije nadiju,
A szkira temnije.
Kusaje za nosa, za temni okuljary,
Za borodu i kosy, czipaje nohy bosi.
Tworjaczy dżampy, łamajuczy sztampy,
Małjuje popa swoje pa u switi ljampy.

Pryspiw