Ja znaju chto je ty,
Choczju dopomohty,
Pozbutysja tobi c'oho durnoho diła.
Ty kupysz tramadoł,
Na zdaczju dimidroł,
I budesz z druzjamy wbywaty swoje tiło.

Pryspiw:
Twoji probłemy w tobi samij,
Buła normalna diwczyna a zaraz ni.
Dlja tebe ty rozumna, a wsi durni,
Niszczo wże ne podobajeszsja tobi.

Ja znaw tebe dawno,
Chodyły u kino,
I potim jakos' ty wid ws'oho widdałyłas'.
Nowa kompanija,
I fiłosofija,
Odyn ukoł i potim może buty pizno!

Pryspiw

Ce twoja nowa kompanija,
Jich żyttja ce narkomanija,
Odyn krok i szljachu nazad wże nema.

Odyn ukoł, wważżaj prożyła,
Żyttja darma, kupuj mohyłu.
Nedopuskaj, szczob tak skinczyłos' wse.