Alla Puhaczowa

Wasze błahorodije, Alla Puhaczowa,
Ja do Was zwertajusja, bo bilsz nema do koho.
Zaraz papanjatnjej ja padbjeru słowa.
Nu, w obszczem, zajebała usja pidarasnja!

Szczo Filip Kirkorow Wasz, szczo Mykoła Baskow,
Stało tak bahato jich, moskowskych pidarastow.
Pidarasy sprawa, słjewa i wjezdje –
Nu, priwjedit jich k obszczjej, tak skazat, pizdje!

Chaj pyzdoj nakrojutsja Zwjerjew, Moisjejew!
Chaj pyzdoj nakrojutsja tołpy wsjakich hjejew!
Usjech, szczo paradili Wy, otprawtje na pakoj.
Nu, nakrojtje jich swojej zwozdnoju pyzdoj!

Wasze błahorodije, Sofoczka Rotaru,
Wy otu kacapskuju kydajte otaru!
Nu, nemaje ż syły baczyty, jak Wy
U satrapa Putina berete cwity!

Nu, chiba ż Wy Babkina, nu, chiba ż Wy Alla?
Wy takaja strojnaja, krasiwaja, chudaja!
Wy pryncesa naszoji wkrajinskoji zemli!
Nu, nachuj Wam potribni ti kljati moskali?

Wasze błahorodije, pany tełemahnaty,
Nu, skilky można, suka-bljad, narodu w duszu sraty?
Ide debilizacija, totalna, jak wijna...
Nu, pozbawte swij efir wid ruskoho hiwna!

Moskowskiji zaprodanci konkrjetno zajebały –
Usi tełekanały, bljad, wzjały okupuwały.
Uwes otoj nepotrib pizduje chaj domoj!
W rosijskom zombojaszczikje chaj mnożyt hemoroj!

Wsi my, narod ukrajinskyj, wtomyłysja w reałje
Wid toj popsy moskowskoji, szansonu, serialiw,
Wid wseji toji swołoczi, szczo lize na ekran
Pid maskoj identicznosti oboch słow’janskych stran.

Nu wso, pora zakancziwat, bo ce newdjaczne djeło.
Probaczte za emociji, prostitje – nakipjeło!
A w obszczjem prijeżżjajtje k nam, my rady budjem wsjem,
Chto wid popsy moskowskoji njemnożko okosjeł.
A w obszczjem prijeżżjajtje k nam, my rady budjem wsjem,
Chto w putinskaj Rassiji kankrjetna achujeł.