Wykonawca: TNMK (Tanok na majdani Konho)
Słowa: Олександр "Фоззі" Сидоренко | Muzyka: ТНМК |
I.
Todi sonce hriło, jak wostannje
A ja zbyraw załyszky dumok
Szczob iszcze zabuty, szczob sebe widczuty
Jakoho roku bude prok
Pedal ide w zalizo
Wiza je i z kym
Pizno, ałe wyznaw
Ne wohoń, chocz dym
Ce ne nadowho, ta znała, ja – znaw
Nema czoho wtraczaty, jak did kazaw:
Zhoriła chata – hory j saraj
Na aerowokzali – wse, dawaj, buwaj
Znaw by, peremotaw by
Iz tych czasiw chocz paru dniw
I ne czekaw by, i ne ljakaw by
Nawit' ne dzwonyw
Pryspiw:
Zhoriła chata – hory saraj
Chaj wse pałaje, chaj use myne
Łysze b diznatys', de toj nebokraj
Ta za szczo cej janhoł połjubyw mene
II.
Ja ne ziznawawsja, szczo siw mij Duracell
But' słuchnjanym namahawsja, kazaw, szczo very well
My dopomożemo, bażano, sobi
Inszych może j wzahali ne buty
Susidni jajcja w matryci łeżały
Odne odnomu skazało: może my
Zirwemosja iz miscja, może, tam je misjac'?
Chocza b na deń, ałe tudy!
Szczo że zhodom – ostannja moda
Keszyk u koszyku, liktjamy wpered
Pidy na naradu i wse pide na ład
Chocz wse krasywe nahaduje tebe
Ja ne znaju, szczo ty widczuwajesz
Ja ne znaju, wzahali de ty?
Des' pid ranok dumka na ostanok:
Rozweły mosty
III.
I szczo ż teper? Teper use jde riwno
Ty buła, tak samo, jak ja buw
Może, ja zasnuw todi? A, może, zaraz
Baczu ja widłunnja toho snu?
Pedal ide w zalizo
Wiza je i z kym
Pizno, ałe wyznaw
Ne wohoń, chocz dym