Wykonawca: Rutenija
Na zełenij trawi ja łeżaw u krowi, i noha wże buła perebyta
Awtomata pustyt' ja ne dumaw j na myt', ałe dyska buła perebyta
I ne wiryw szcze ja, szczo maszyna moja meni bilsze ne bude służyty
I chocz syły ne maw, ta szcze raz sprobuwaw... Na żal, musyw jiji widłożyty
Nu a druzi moji wże wstupały w boji, huczno hrały smertelni maszyny
Za jideju swoju tut wedut' borot'bu – ne darmuje nichto ni chwyłyny
Ne striljaw tilky ja i maszyna moja... Jak dytja ja chotiw zarydaty...
Ne tak rana pekła, jak dawyła tuha, szczo ja musyw bezcilno łeżaty
Wreszti woroh tikaw, szczo na nas nastupaw. Zamowczały pekelni maszyny
Tilky lis kłekotiw, pro herojiw szumiw, szczo Wkrajinu pidnosjat' z rujiny
Druzi moji pryjszły, na rukach pidnesły, i zabrały mene iz soboju
Pry dorozi łeżat' pobratymy moji, szczo ljahły po-herojs'ky u boju