– Syńooka diwczyno, de ty narodyłas'?
– W Ukrajini ridnij, w Ukrajini.
– Syńooka diwczyno, de ty pryhodyłas'?
– W Ukrajini ridnij, w Ukrajini.

Pryspiw:
Rano-rano ja wstawała
I u poli żyto żała,
Szyła, prjała, wyszywała,
I spiwała, i spiwała
W Ukrajini.

– Syńooka diwczyno, zwidky ż ta krasa twoja?
– Z Ukrajiny ridnoji, z Ukrajiny.
Synje nebo u oczach, promiń soncja na wustach,
A rum’janec' na szczokach wid kałyny.

Pryspiw:
Rano-rano ja wstawała
I rosoju sja wmywała,
Witrom kosu ja czesała,
I spiwała, i spiwała
W Ukrajini.

– Syńooka diwczyno, de żywe łjubow twoja?
– W Ukrajini ridnij, w Ukrajini.
Wid odnoho pohljadu zakypaje krow moja
W Ukrajini ridnij, w Ukrajini.


Pryspiw:
Chłopci harni, jak sokoły,
Kari oczi, czorni browy,
Obijmajut', pryhortajut'
I po-sprawżńomu kochajut'
W Ukrajini.

– Chłopci i diwczata, de my narodyłys'?
– W Ukrajini ridnij, w Ukrajini.
– Chłopci i diwczata, de my pryhodyłys'?
– W Ukrajini ridnij, w Ukrajini.

Pryspiw:
Sijem, orem i spiwajem,
I sobi cinu my znajem,
Hordi, prac'owyti
Fajno budem żyty
W Ukrajini.