Hej, huk, maty, huk,
De kozaky jdut',
I wesełaja
Ta doriżeńka
Kuda wony jdut'.

Kuda wony jdut',
Tam bory hudut',
Popered sebe
Ta j wrażych ljaszeńkiw
Obławoju prut'.

Zbyrałys' wony
Pid rjasni duby;
Ta j czekajut'
Na pana otamana
Na radu sobi.

Otaman ide,
Jak hołub, hude,
A pid biłoju
Ta berezoju
Hołowku kłade.

Otamane nasz,
Ne dbajesz za nas,
Os' i bacz, nasze
Sławne towarystwo,
Jak rozhardijasz.

Hljań otamane,
Wże deń nastaje,
Uże ż nasze
Sławne towarystwo
Konej sidłaje.

Nechaj sidłajut',
Boh pomahaje,
Bo wże szczos'
Moju ta hołowońku
Chmel rozbyraje.

Pomru ż ja, pomru,
Ne nażyw sławy,
Bo ne maje meni
Dali uże buty
Bat'kom nad wamy.