Otpiłał pożar,
Otszumeł tajfun.
Ti eszcze ne star,
No uże ne jun.
Hde rumjanec szczek,
Hde hroza w dusze.
Ti ne star eszcze,
No ne jun, ne jun uże.

Pryspiw:
Uże neużeły,
Meteły otzweneły.
Uże zabito ymja,
Toj, czto dawno łjubył.
Uże y w samom dełe,
Wernułsja ti s duэły,
Hde wozłe synej eły,
Ti mołodost' ubył.

Pryspiw:
Uże tebja ne manyt
P'janjaszczyj duch czeremuch.
Uże tebja obchodjat
Druz'ja na wyraże
Uże cyhanka-junost',
Smejas' uszła k druhomu,
Y ne wernetsja bolsze,
Uże, uże, uże.

Zwon falszywich strun,
Błesk krapłenich kart –
Ti uże ne jun,
No eszcze ne star.
W p'janom kuteże
Ne opłaczen sczet –
Ti ne jun uże,
No ne star, ne star eszcze.
Eszcze zwuczyt mazurka
Y tanec, kak nahrada
Eszcze twoj wrah łukawij
Toboj ne otomszczen,
Eszcze do snehopada
Tebe doechat' nado
Tak smejsja do upadu
Eszcze, eszcze, eszcze...

Eszcze ti ne razwenczan,
Eszcze kumyr u żenszczyn,
Eszcze ne tolko szpahu
Ti prjaczesz' pod płaszczem.
Eszcze tebe na ucho
Krasotka żarko szepczet
Wseho odno łysz' słowo –
Eszcze, eszcze, eszcze...

Pryspiw