Wykonawca: Emihrants'ki
Słowa i muzyka: народні |
Oj wy, hory, syni hory, stawajtes' zdorowi,
Ta naj po was zwiri chodjat, a ne chłops'ki nohy.
Ja was bilsze, syni hory, ne budu wydity,
Bo ja wże was, syni hory, muszu tut łyszyty.
Ta pidu ja w dałekyj kraj, meży czużi łjude,
Tuj was łyszu, syni hory, łem witer poduje.
– Poduj, witre, poduj, witre, iz tepłoho kraju,
Bud' zdorowa, werchowyno, ja tja ostawljaju.
Oj łyszu ja w starim kraju żinku i ditoczok,
Pak zażenu jim dodomu z-za morja łystoczok.
Piszow chłopyk w dałekyj kraj, aż do Ameryky,
Bo win chocze zarobyty sobi doljaryky.
Piszow chłopyk mołodeńkyj dałeko za more,
Dały jomu czekan w ruky: "Roby, chłop, neboże!"
Zaweły ’ho, mołodoho, wo tunel hłybokyj,
Dały jomu, neszczasnomu, łampaszok u ruky.
Robyt chłopyk u tuneli, pot z łycja mu tecze,
Pryjde jomu żinka zhadku – horeńko zapłacze.
– Oj ne płaczte, czorni wiczka, i ja ne żurjusja,
Mało sobi poporobłju dodomu wernusja.
Koły chłopyk mołodeńkyj sese wyhoworyw,
Kaminyszcze wełyczeznyj na nohy sja zwaływ.
– Pomahajte, simboryky, moji myli brattja!
Nesit mene na korabel, poszlit w Zakarpattja.
Choczu wmerty w swojim kraju pid połonynamy:
Żona, dity tam czekajut, budut syrotamy.