Oseń...
Łyst'ja, prożyłok runnoj wjaz'ju yspeszczrjaja,
Krasnim okrasyt, zołota błesk ne szczadja...
Oseń...
Tumanom ukroet, hrjaznuju sljakot' skriwaja,
Utonet w chołodnich kapljach dożdja...

Zyma...
Bujstwa w'juh pryneset, zawiwaja,
Bestyej rwutsja spesywo wetra...
Zyma...
Ł'damy skuet, yneem posipaja,
Łystwi run tajni prjacza w sneha...

Wesna...
Perwoj trawoj ukradkoj prob'ёtsja,
Tałich snehow rucz'ёm pronesёtsja,
Posłańe zymi socztja...
Wesna...
Proteczet y uznaet to, czto skriwałos',
Na potemnewszych łyst'jach ostałos',
Spłeteńem pobehow opyszet tohda...

Łeto...
Ukroet łystwoju, schoronyt pod kronamy,
Doneset...
Łeto...
Proszczajas' rasskażet, proszepczet wetramy,
Osennym tumanam to propoet...