Custom Search

Krakiws'kyj bazar

Wykonawca: Tryzubyj Stas

Słowa i muzyka:

ukrainian flag Bigger font | Smaller font



Wsi my nyni sunemos' do rynku,
Hołowne u rynku – ce hroszi i towar,
U nas u Ł'wowi prosto – bery z soboju żinku
I szuruj na Krakiws'kyj bazar.

Bo na barazi prywatna własnist',
Dawno u Ł'wowi demokratija i hłasnist',
Szcze tato Karło w "Kapitali" zapowiw:
Chto chocze rynku może jichaty u Ł'wiw.

Choczte zapałyty lwiws'ku watru?
Do Opernoho teatru zwertajtes' do cyhan,
A porucz u hoteli z pidwału i do steli
U kożnomu wikni Azerbajdżan.

Bo w nas u Ł'wowiw, jak w seli, jak i w misti,
Najbilszyj inter, jasna ricz, nacionalistiw,
Ałe, jak czorna ne pidchodyt' wam cina,
Berit' w poljakiw, jich u Ł'wowi jak e... pszona.

Może, u was durni w kyszeni hroszi,
To wy wże ne szukajte cyhan abo hruzyn.
Chłopci w nas tjamuszczi, serwis w nych choroszyj –
Łyszytes' bez hroszej w p’jat' chwyłyn.

W szyroki masy i nawit' do kwartyry
Prohramu posłuh proponujut' reketyry,
I dopomożut' nam wnoczi i w biłyj deń
Nawik pozbutysja obtjażenych kyszeń.

Czuły, na odes'komu prywozi
Tanka prodawały, chtiły czetwertak?
To wzjały za trojaczku lwiws'ki mafiozi
I zahnały za kupony u Irak.

Bo w nas u Ł'wowi, a ne łyszeń w Odesi,
Isnuje hendel i wzajemnist' interesiw,
Jak interesu do hendełju nema,
To wy do Ł'wowa pryjichały darma.

Otże, jak zupynytes' u Ł'wowi,
To wy ż ne obmynajte Krakiws'kij bazar.
My na was czekajemo, pryjnjaty hotowi,
Prodamo chocz did'ka za doljar.

Ałe wważajte, szczo ni za jaki ciny
Nichto u Ł'wowi ne prodast' wam Ukrajiny!
Bo w Ukrajiny nezmirena cina –
Wona jedyna, Wona u nas odna!




Share on Facebook