Custom Search

ukrainian flag Bigger font | Smaller font



Tufli "aładiny", szkirjanyj pidżak,
Jidu ja na busi – ja krutyj czuwak.
Na ruci peczatka, na szyji cepura –
Za ce mene szanuje horods'ka bratwa.

Wsi pacany znajomi – kompanija błatna,
Torhujem na bazari – my reket-hanstjera! Hanstjera!
My reket-hanstjera! Hanstjera!
My reket-hanstjera! Hanstjera!

Odnoho razu w misto na Pruti
Pryjichały bandity – wony mały na meti
Probyty wsi rozkłady, szczob pid sebe wse pidm’jaty
I kowdru obszczakowu w swij bik peresuwaty.

Nastrojeni serjozno ti pacany buły:
Kazały, szczo łjuboho pirwut' na katrany.
Usi wony oditi w kostjumy "adidas",
W kyszenjach pistołety, mobiłky napokaz.

Toż ja kazaw tobi – to reket-hanstjera! Hanstjera!
To reket-hanstjera! Hanstjera!
Toż ja kazaw tobi – to reket-hanstjera! Hanstjera!

Żyttja sami naprjahy, ja jidu po diłach
Jakyjs' mudak na dżypi peredi mniju wstrjah.
Jomu ja posyhnaływ – win pałec' pokazaw,
I tym nezhrabnym żestom żyttja sobi zpsuwaw. (waw-wau)

Ja byw joho u hrudy i baczyw te obłyczczja,
Jake meni kryczało, szczo pacaniw pokłycze.
A ja pytawsja tryczi: "Czi faczi, czołowicze?!" *
"Czi faczi, czołowicze?!"

Osinnje sonce sjaje, pade pożowkłyj łyst,
U likars'kych żurnałach łysz foto zberehłys'.
Bo nawit' ne zdohaduwałys' czotyry tych orła,
Jaka potużna syła w słowach otych buła.

Koły pytaw toj tryczi: "Czy faczi, czołowicze?"
To cym win resztu bandy psychiczno pokaliczyw.
Jim stało zrozumiło, szczo tut je ne kurort:
Put'owka sy skinczyła – pora w aeroport.

"Czi faczi, czołowicze?!" Pora w aeroport!
"Czi faczi, czołowicze?!" Pora w aeroport! Aeroport!
"Czi faczi, czołowicze?!" Pora w aeroport!
"Czi faczi, czołowicze?!" Pora w aeroport! Aeroport!




Share on Facebook

Top 5 piosenek Hucuł Kalipso: