Wykonawca: Ołeksandr Morszczawka
Słowa: Володимир Константинов, український текст – Віра Хвостик | Muzyka: Олександр Морщавка |
W zapadyni zemli, nikym ne znanoji,
Sered ułamkiw peremożnych bytw
Iz załyszkiw żyttja kołys' perwisnoho
Wyrwałasja kwitka na cej swit.
Pryspiw:
Niby ostriw w okeani wicznim,
Wona zrodyłasja krasywa,
Szczob daruwaty cej swit zustricznym,
Dlja sebe jij rosty ne syła.
A czas spływaw, bezżalno wse zżyrajuczy,
Wże ne buło u neji pełjustok,
I kwitka szkoduwała, zasynajuczy,
Szczo prożyła czas ni dlja koho.
Pryspiw
U kam’janij dołyni temnosyłoju
Znow hołowy pidnjała czorna rat',
Oj ważko kwitci buty wik krasywoju,
Jak jiji nema komu zirwat'.
Pryspiw