Większa czcionka | Mniejsza czcionka
Nawkoło łysz stiny
I sotni wikonnych łychych oczej
Ja zhaduju miny
A takoż czymało twojich reczej
Twij hołos zdałeku
Łunaje bez smaku boljuczych not
Moja nemałeńka
Żyttja tak ne schoże na kino
Pryspiw:
Mołysja na mene
Mołysja na hołos na mij i zwuk
Ja ne nawiżennyj –
Ja prosto ne choczu brudnyty ruk
Mołysja na rany
Jaki tobi sył dodały ne raz
Za myt do nirwany
Ne bijsja, sylnisze tysny na haz
Swit mojich emocij
Czomus wyznaczajut słowamy dwoma
Szukajuczy pozy
W jakych można łehsze wsztryknuty noża
Ta żywu pomałeńku
Chocza rozriznjaty ne wmiju dawno
Czy ty ne małeńka
I czy wypadkowo ne z kino
Pryspiw:
Mołysja na mene
Mołysja na hołos na mij i zwuk
Ja ne nawiżennyj –
Ja prosto ne choczu brudnyty ruk
Mołysja na rany
Jaki tobi sył dodały ne raz
Za myt do nirwany
Ne bijsja, sylnisze tysny na haz
Zakruczuju krany
Aby na ljudjach ne tekło z oczej
Ja zhaduju rany
A takoż czymało twojich reczej...
Pryspiw:
Mołysja na mene
Mołysja na hołos na mij i zwuk
Ja ne nawiżennyj –
Ja prosto ne choczu brudnyty ruk
Mołysja na rany
Jaki tobi sył dodały ne raz
Za myt do nirwany
Ne bijsja, sylnisze tysny na haz