Wykonawca: Sonce-Chmary
Słowa: Андрій Федечко | Muzyka: Сонце-Хмари |
Nespesza szeł po ułyce w deń nepohożyj
Złoj, newisokyj, nebrytij prochożyj
Płeczy opuszczeni, hłazky horjat...
Wse duraky – odyn tolko umnij
Wse podłeci – odyn łysz' choroszyj
Ja
Wdruh wydyt znakomie łyca naprotyw
Emu predłożyły – on bił neprotyw
Y posłe tret'ej stało swetłej
Wsё choroszo y sołniszko swetyt
Pust' dałeko, tam, za tuczamy hde-to
Y stał ne chołodnim, a łaskowim weter
Y ne wrahy a druz'ja wse na swete
Y potepłeło u neho na dusze
A czto, dlja sczast'ja, mnoho ły nado
Ti łysz' rassłab'sja y ohljadys' wokruh
Łjubaja mełocz' możet obradowat'
Rassłab'sja y ułibnys'
Nespesza szeł po ułyce w deń nepohożyj
Wesełij, nemnoho poddatij prochożyj
Płeczy rasprawłeni, hłazky błestjat...