Wykonawca: Weża chmar
Słowa: Олена Лукіна | Muzyka: Вежа хмар |
Kraj zemli, zasypana snihom, z lodu j wody,
Żinka biła chyżo stojit'.
Jij i dosi łjudy nosjat' żertwy –
Do łehkych ruk wkładajut' mertwych:
– U nebo zwedy!
Posmiszka złaja:
– Ja łysze hraju, jak może – złetyt'!
A ja na porozi stanu, ruky rozkynu.
A ja na storożi stanu – schopłju, perestrinu.
Ponad prirwoju żinka biła
Zakrywawłeni oczi zakryła
Nowomu z smertnych:
– Spy! Wże spysz?
W spynu sztowchaje. Z kraju w bezkraje.
– Może j złetysz!