Witrom rozwijani dumy,
Nebom zahubłena dolja,
Horem zasijana, switom osmijana
Nasza omrijana wolja.
Horem zasijana, switom osmijana
Nasza omrijana wolja.

Skilky jiji zdobuwały,
W mukach za neji wmyrały...
A łjutoho woroha znawszy wikamy
Ne zrekłysja i ne pokarały.

Sered omany i błudu
Chodjat' zasmuczeni łjudy,
Bo toju wołeju wsich jich poraneno,
Jak hostroju kułeju w hrudy.

Naszczo buło zdobuwaty,
W mukach za neji wmyraty,
Szczoby osmijanu, horem zasijanu,
Za motłoch usjakyj prodaty?..

Witrom rozwijani dumy,
Nebom zahubłena dolja,
Horem zasijana, switom osmijana
Nasza omrijana wolja.

Wzjaty b tu wołju u ruky
Bidnu, rozp’jatu, krywawu,
Szczoby pobaczyty, szczoby widczuty
I buduwaty derżawu!
Szczoby pobaczyty, szczoby widczuty
I buduwaty derżawu!