Wykonawca: Pisni literaturnoho pochodżennja
Słowa i muzyka: народні |
Oj ne chody, Hrycju, ta j na weczornyci,
Bo na weczornycjach diwky-czariwnyci!
Kotra diwczyna czorni browy maje,
To taja diwczyna usi czary znaje.
U nediłju rano ziłljaczko kopała,
A u ponediłok popołoskała.
Pryjszow wiwtorok – ziłljaczko zwaryła,
A w seredu rano Hrycja otrujiła.
Jak pryjszow czetwer – ta wże Hryc' pomer
Pryjszła p’jatnycja – pochowały Hrycja.
A w subotu rano maty doczku była:
"Oj naszczo ż ty, donju, Hrycja otrujiła?
"Oj mamo, mamo, Hryc' żałju ne maje,
Naszczo ż Hryc', mamo, razom dwoch kochaje!
Nechaj że ne bude ni tij, ni meni,
Nechaj dostanet'sja Hryc' syrij zemli!"
"Oce ż tobi, Hrycju, ja tak izrobyła,
Szczo czerez tebe mene maty była!
Oce ż tobi, Hrycju, za teje zapłata –
Iz czotyr'och doszczok dubowaja chata!"