Ty nacze juwelirna ricz
Ty ljalka z sotneju obłycz
Kożne doskonałoji krasy.
Twoja spyna zawżdy prjama
I ty dowerszenist' sama
Sprawżnja żinka na usi czasy.

Ałe dusza twoja – tonkyj krysztal
I na swoje im’ja ty odjahła...
Masku ty odjahła.

Pryspiw:
Sjaj na ci kamery
Znaj, ce zakony hry
Posmiszka twoja zaslipyt'
prebordeli switu i tełeekran.
Sjaj nacze samocwit
Sjaj i pidkorysz swit
Stanesz zirkoju zwyczajno
I tobi do nih ciłyj swit wpade.

Hastroli, publika, furor
Łunkyj hotelnyj korydor
Wid utomy tiło aż hude.
A zawtra znowu nacze w bij
I chto powiryt' u twij bil
I nemaje spokoju nide.

Pohljańte, jaka wona myła
I jak posmichajet'sja
Wona narodżena buty zirkoju.

Ałe dusza twoja – tonkyj krysztal
I na swoje im’ja ty odjahła...
Masku ty odjahła.

Pryspiw:
Sjaj na ci kamery
Znaj, ce zakony hry
Stanesz zirkoju zwyczajno
I tobi do nih ciłyj swit wpade.
Sjaj nacze samocwit
Znaj i pidkorysz swit
Stanesz zirkoju zwyczajno
I tobi do nih ciłyj swit wpade.