Win iszow po biłomu switi, cej brodjaczyj muzykant
Chtos' kydaw jomu monetku za joho tałant.
Ta koły win raptom baczyw na oczach kohos' peczal,
Win znimaw swoju hitaru zi swoho płecza.

Pryspiw:
Skaży, skaży hitara, ne żalij,
Skaży pro wse, szczo je w duszi twojij.
Łysz ne każy proszczaj i ne sumuj dusza,
I serce bez piseń ne załyszaj.

I dzweniły niżno struny pro żyttja i pro łjubow,
Wsim darujuczy nadiju, łjudjam znow i znow.
I zbyrałys' wsi nawkoło, nezałeżno w deń i czas,
Szczob poczuty cju hitaru szcze odyn chocz raz.