Żyto na dołyni znow biżyt' sjudy,
Misjaczna steżyna, misjaczni slidy,
Weczorowa tysza, synja dałecziń
W pohljadi kołysze tonkostannu tiń...

Pryspiw:
Tebe nema, a tiń łyszyłasja
I sliw łyszyłasja łuna.
W duszi łyszyłas', ne zhubyłasja
Kochannja zirka osjajna!..
Tebe nema, a tiń woruszyt'sja,
I każe szczos' – ja czuju sam,
A nicz zaslipłena j zahłuszena
Twojim im’jam, twojim im’jam!

Tak buwaje czasto – striłys', rozijszłys',
Karooke szczastja diłosja kudys'.
U nimij trywozi znow spiszu tudy,
De pomiż kołossjam misjaczni slidy.

Pryspiw (2)

Tebe nema, a tiń woruszyt'sja,
I każe szczos' – ja czuju sam,
A nicz zaslipłena j zahłuszena
Twojim im’jam, twojim im’jam!