Pryjszow Wasyl do Hanusi, szcze kury ne piły,
Szczoby jeho, mołodoho, łjude ne wydiły.
Pryjszow Wasyl do Hanusi: "Jak si majesz, serce?"
A wna jemu widpowiła: "Ubyj żinku persze!"
– Jak jeji, Hanuseczko, mołodeńku byty,
Szłjubna żinka, jak zozulka, bude si prosyty.
– Zatkaj kahłu, zabyj dweri, aby zahoriła,
Ta wywedy w temnyj lis, każy, szczo zduriła.
Pryjszow Wasyl dodomoczku, wzjaw stożok werszyty,
Wzjała żinka mołodeńka na neho swaryty:
– Ty, Wasyłju mołodeńkyj, ne choczesz robyty,
Łyszeń chodysz do Hanusi med-horiwku pyty!
Zabyw dweri, zatkaw kahłu, a wna zahoriła,
Ta wywiw ju w temnyj lisok, skazaw, szczo zduriła.
Wywiw ju w temnyj lisok ta zaczaw ju byty,
Szłjubna żinka, jak zozulka, wzjała si prosyty:
– Ne uważaj, Wasyłeczku, szczo ja mołodeńka,
Ałe wważaj, Wasyłeczku,– dytyna małeńka.
Ne uważaj, Wasyłeczku, szczo ja pidu hnyty,
Ałe wważaj, Wasyłeczku, z kym ty budesz żyty!
Wwijszow Wasyl do korszmońky, staw si napywaty,
Wzjały ljachy-hajdamachy* na czest' nahanjaty:

– A de ż twoja, Wasyłeczku, żinka mołodeńka,
Szczo tobi si rozpłakała dytyna małeńka?
– Moja żinka mołodeńka piszła do rodyny
Ta zabuła z sobow wzjaty małoji dytyny.
[Sjuda tuda za Wasyłem, de Wasyl podiwsja,
Jakby Wasyl buw u haju, haj by zełeniwsja.
Jakby Wasyl u cerkowci, popy by spiwały,
Jakby Wasyl u korszmońci, muzyky by hrały.
Jakby Wasyl utopywsja, brody by szumiły,
Jakby jeho wowky z’jiły, to by zatrubiły.
Odni by zatrubiły, druhi by zawyły,
Treti by na pryznaku chot' nohy łyszyły.]
Zakuwała zozułeczka na toneńkim prutku,–
Wedut', wedut' Wasyłeczka, wzjały ho za ruku
Ta j każut' mu: "Ne bijsi, Wasyłeczku, ne bijsi, ne bijsi,
Uże tobi złahodżena szybenycja w lisi".