Oj do nory, myszko, do nory.
Ta j do zołotoji komory.
A szcze kotyk myszku ne złowyw,
A win jiji szkodońky narobyw,
Tikała Hannusja sadoczkom,
Za neju Iwanko slidoczkom.
Czoho ż ty, Hannusju, tikajesz,
Czoho ż meni prawdońku ne każesz?
Jaku ż tobi prawdońku skazaty,
Jaku ż tobi prawdońku skazaty?
Chatu pobiłyła ne syńo,
Szmattja ja poprała ne biło.
Chlib ja zamisyła, ne schodyt',
Chto ż twojij matinońci dohodyt'.
Dohodysz, Hannusju, dohodysz,
Jak ty cej winoczok iznosysz.
Stojała Hannusja pid wikoncem,
Ta j czesała kosu hrebincem.
Nad’jichaw Iwanko, ta j zaspiwaw,
Chto ż tebe, Hannusju, wyswataw.
Niczyja, Iwanku, niczyja,
Swataj mnja, Iwanku, budu twoja.
Ja ż tebe małeseńkym łjubyła,
Do tebe bawytys' chodyła.