Żyttja... ce more
Prostrań hłyboka
W jakij kinczaje bahato pływuczych
Moje serce
Ne bojazływe
Ja ne bojusja tych wod rewuczych

Łomljat' my chwyli
Nesut' my strumy
Buri szałeni doszczi zsyłajut'
Chocz mene riżut'
Witry wełyki
Ne piddajusja, a szcze isnuju

W rannju hodynu bojusja tinej mojich mynułych lit
Spohadiw temnych, nemow iz noczi, nemow u sni
Chocz spodijus', i chocz starajus'
Czym bilsze probuju – tym bilsze padaju
I tym sylniszi ruky, jaki tjahnut' wnyz

Może diwczyna
Hrudej szowkowych
Jaka do mene ruky prostjahaje
Poduje witru
W moji witryła
U nowu prystań
U inszi wody

Żyttja... ce more...