Wykonawca: Katrusyn kinozał
Słowa i muzyka: Андрій Сичов |
Oce powzu ja do kanapy, stan mij drowa – szo drowa
To łjubi druzi buły wczora, meknuły diżu wyna.
W zubach szkwarczyt' benyk "Watry", nemaje sył hubamy trymaty
Otak powzu ja mabut' z piwhodyny, rehocze nawit' pawuk z pawutyny.
Tarhanec' wid chanky czucha wucha, na nis zasiła synja mucha
Meni cikawo szczo wona tam chocze, a zapytaty ne chwataje moczi.
Rok-n-roł na bandżo hrajut' cwirkuny, pliszywyj kit tancjuje na wikni
Kłopy szczos' robljat' w mene na krowati, oj, szczo ce robyt'sja w mojij chati.
Łahidni susidy wyb’jut' dweri... Gwałt! Rjatujte! W chati trup!
Szcze uczora z ranku pyw Wałerij, szcza nad tiłom zhraja much.
Pochowały chłopcja, pom’januły, homoniły za stołom
Na mohyli panky napysały: "Win otrujiwsja wynom".