Posław mene mij myłeńkyj fasoli sadyty,
A sam piszow do korczmońky med-horiłku pyty.

Posadyła ja fasoli ta j idu dodomu,
Powertaju do korczmońky – p’je myłyj z kumoju.

Powertaju do korczmońky ta j stała w zatinku,
Obijmaje myłyj kumu, jak parubok diwku.

– Idy, myła, dodomońku ta j zwary kuroczku,
Bo prywedu na weczerju kumu-hołuboczku.

Zwarju tobi, mij myłeńkyj, zwarju tobi kaczku,
Łysz ne wedy na weczerju tu kumu-boljaczku.

Zapałyła, zakuryła syrymy drowamy,
Bo prywede myłyj kumu z czornymy browamy.

Zapałyła, zakuryła, siła na porozi,
Ide myłyj iz kumoju ta u try dorozi.

– Ne daj meni, moja myła, ne daj meni jisty,
Łysz daj meni take misce, de z kumoju sisty.

Ne daj meni, moja myła, ne daj meni pyty,
Łysz daj meni take misce, szczob pohoworyty.