Ożenywsja dureń
Ta wzjaw hłupowatu,
Ta ne znały, szczo robyty,
Zapałyły chatu.
Hory, chata, szwydko,
Szczob dałeko wydko. (2)
– Oj ty, did, diduha,
Izihnuwsja, jak duha.
A ja, mołodeńka,
Huljaty radeńka!
– Ja j sam, i sam ne pidu,
I tebe ne puszczu,
Choczesz mene, staroho,
Pokynuty samoho.
U mene je stawok,
U mene je j młynok (2)
Szcze j wyszneweńkyj sadok.
W stawoczku kupat'sja,
W młynoczku suszyt'sja,
A w wysznewomu sadu
Pohuljaty do ładu.
– A stawok twij ta zbiżyt',
A młynok twij izhoryt',
A wyszneweńkyj sadok
Ta ne wrode jahidok.