– Hrycju, Hrycju, do roboty!
W Hrycja porwani czoboty.
– Hrycju, Hrycju, do Marusi!
– Zaraz, zaraz pryberusja!
– Hrycju, Hrycju, wrubaj drow!
Oj! Hryc' szczos'-to nezdorow.
– Hrycju, Hrycju, do Marusi!
– Zaraz, zaraz pryberusja!
– Hrycju Hrycju, mołotyty!
Hryc' nezdużaje robyty.
– Hrycju, Hrycju, do Marusi!
– Zaraz, zaraz pryberusja!
– Hrycju, Hrycju, do teljat!
W Hrycja niżeńky boljat'.
– Hrycju, Hrycju, do Marusi!
– Zaraz, zaraz pryberusja!
– Hrycju, Hrycju, roby chlib!
– Kachy, kachy, szczos' ochryp!
– Hrycju, Hrycju, do Marusi!
– Zaraz, zaraz pryberusja!
Hrycju, Hrycju, chocz żenyt'sja?
Ne może odhoworyt'sja!
– Hrycju, Hrycju, koho wzjaty?
– Kraszcze Marusi ne zyskaty!
– Maruseńko, serce moje,
Czy ty pidesz za mene?
– Stydkyj, brydkyj, ne łjubłju
I za tebe ne pidu.
Piszow Hryc', zażurywsja
Da i w czenci postryhsja.
Teper Hrycju skuczno żyty,
Buło Marusi ne łjubyty.
Hrycju wsjudy newpokoj,
Hryc' ide uże domoj.
Hrycju, Hrycju, poszukaj,
Kraszcze Marusi wybyraj.
Jest' Natałka i Hannusja,
Ta mylisz nema Marusi.
Chot' izhynu, propadu,
Kraszcze Marusi ne najdu.