Wyberajsja, synu, w szczasływu hodynu,
W szczasływu hodynu po dobru hazdynju,

Żeby była szwaczka, żeby była tkaczka,
Żeby ty wyszyła na koszeli ptaszka.

H’ Wasylowim dwori prokwytat tulipan,
Wasyl sja wyberat, jak dakyj kapitan.

A koło wodyczky zełeny łozyczky,
Zaprihaj Wasyłju do woza konyczky.

Zapriham, zapriham, choc sja popljantały,
Yszczy mi Hanyczku do ruczok ne dały.