Zdałeka-sme pryjichały,
Koni sja nam zamaczały,
Treba by nam rucznyczka
Pouterac konyczka.

Nasza młoda dowho spała,
Ta rucznyky ne natkała.
Było wzjaty pałycju
Wytrepaty mołodycju.

I sam ne znam po szto jidu,
Cy po żenu, cy po bidu.
Jak po żenu, to na wozi,
Jak po bidu – na telizi.

I sam ne znam, po szto jidu,
Cy po żenu, cy po bidu,
Jak po żenu – ożenjusja,
Jak po bidu – zwerbujusja.