Większa czcionka | Mniejsza czcionka
Kożen wik swoji maje radosti,
I dytynstwo, i junist, i zrili roky,
Ja stoju i dywljusja z zazdristju,
Jak szczasływo hasajut mali ditłachy.
Chocz zdajutsja wony bezporadnymy
Ta zhadałos meni, jak todi,
Ja robyw iz paperu korabłyky
I puskaw jich po bystrij wodi.
Pryspiw:
Chaj pływut paperowi korabłyky,
Chaj pływut paperowi korabłyky
Do nebaczenoji i neznanoji dosi zemli.
Dlja dorosłych ci bili korabłyky
I smisznymy buły, i nezhrabnymy,
A dlja mene ce buły
Wełyki morski korabli.
Ja puskaw jich łehkoju rukoju
I łetiły witryła u sywyj tuman,
I małeńkyj strumok buw rikoju,
I u kożnij kaljużi szumiw okean.
I po nynisznij deń czerez budni ci siri
Rozbywajut korabłyky dniw kałamut,
Nedarma ja todi po-dytjaczomu wiryw,
Szczo do sprawżńoho morja wony dopływut.
Pryspiw (2)