Deń czudowyj deń napownenyj wesnoju ja wdychaju i widczuwaju twij aromat
Baczu chmary, riku i kwity, pryhljadajus' i w nych baczu oczi twoji
Czuju, witer łystjam szełestyt', a ptaszky spiwajut' ła-ła-łaj-ła-ła-łaj
Tycheńko pidijszła, obijnjała, pociłuwała, ja widczuw to ws'o, zomliw i wpaw

Pryspiw:
Ty moja wesna, ty moja krasa, ty moje żyttja
Ty wse czym dychaju i czym ja żywu
Ty moja wesna, ty moja krasa, ty moje żyttja
Łaj-ła-ła-ła-ła-ła-ła-a-a-a

Ty pronykła w moju kimnatu sonjacznym prominnjam, załyszyłas' tam
Ja zradiw i poczaw tancjuwaty i spiwaty tam-tara-tam tara-tam
Ty ne strymałas' i też zatancjuwała, my złetiły wysoko w nebo
De ptachy, sonce i my

Pryspiw

Szczob szcze napysaty, szczob szcze zaspiwaty w cij pisni pro tebe, a takoż pro mene
Szczo ne zmih by jiji napysaty bez tebe, kochana moja, bez tebe

Pryspiw