Czuża zemlja spałyła nohy
Za kiłometrom – kiłometr, pustelja
Pid kryłamy czużoho Boha
W banalnych triszczynach syrije stelja

Pryspiw:
Czużyna, czużyna (2)
Ce moja Ukrajina...

Oblizli psy w hnyłych pohonach
Szukajut' zdobyczi, z paszczeky pina
Znimili dzwony wże ne b’jut' na społoch
Bezzubym rotom pljamkaje maszyna

Pryspiw

Czuża zemlja tryma za horło
Zalizni kihti zapuskaje w hrudy
I wse nadijnisze styskaje koło
Slipiji oczi załywaje brudom

Pryspiw