Ja prodaju kwytky na mahiw i na mimiw,
Ja koło wchodu staw z kłjuczamy, mow Petro.
O, dity peredmist', z ustamy cheruwymiw!
Szatro – mow pomarancz. Prychod'te u szatro!

My jszły piskamy mist, mow mytari za mytom,
Obsypani zirkamy j puchom iz topol,
Napownywszy zawułky switłom i błakytom,
Skorywszy Neapol, Marsel i Łeopol.

Dyrektor cyrku – joh i ekstrasens Ananda
(mow epołet, sydyt' na ńomu skarabej).
Win – zakłynacz rosłyn, i switljana trojanda,
Netorknuta j nima, roste z joho hrudej.

Cukrowa wata – charcz dlja janholiw i ptastwa,
Mow kokony Kokandu, mow pawołoka chmar –
Dlja prymis'kych diwczat jaka sołodka pastka,
Aż swityt'sja iz nych żadannja, mow lichtar...

O, dity złych czasiw, posijani w ohromach
Pastuszych pustyriw, de rejwach widłunaw!..
Prychod'te u szatro. Odyn-jedynyj pomach –
I duszi zajasnijut', jak teren iz kanaw...