Znowu osiń
I tełewizor zaważaje
Zływa, zływa
Mij pes jak bożewilnyj zawywaje
Jomu nasnywsja lis, win baczyw połjuwannja
A ja pobaczyw twoji – osiń, osiń, osiń – oczi.
Czerwono-żowti oczi...

Sonce, sonce
Teper ja baczu duże ridko
Zływa, zływa
Woda u riczci na najwyszczij mitci
Widkryju wikna zamowknu, nazawżdy zamowknu
Ja ne zabuw twoji – osiń, osiń, osiń – oczi.
Czerwono-żowti oczi...

Witer, witer
Win hraje w trubach wodosticznych
Łystja, łystja
Nese do riczky w kanawach zływnych
Dadut' harjaczu wodu pidtrymaty pohodu
I dwirnyk rano prosnet'sja, jak zawżdy nap’jet'sja
Win zazyrnuw w twoji – osiń, osiń, osiń – oczi.
Czerwono-żowti oczi...