Oj zozułe syweńka,
Ta j ne litaj raneńko.

Ta j ne litaj raneńko,
Ta j ne kuj żalibneńko.

– Oj jak meni rano ne litaty,
Żalibneńko ta ne kuwaty?

Odne odnym zozulja mała,
Oj ta j te utirjała.

Posadyła na szczasływim misci,
Nałetiło sokoliw dwisti.

Nałetiło sokoliw dwisti,
Wzjały moje zozulja z miscja.

Wzjały moje zozulja z miscja,
Ta j wzjały joho, wzjały.

Ta wzjały joho, wzjały,
Sołowejku j widdały.

– Oj ty, maty, stareńka,
Ta j ne wstawaj raneńko.

Ta j ne wstawaj raneńko,
Ta j ne płacz żalibneńko.

– Oj jak meni rano ne wstawaty,
Żalibneńko ta ne płakaty?

Odnym odnu ta doneczku mała,
Ta j tu potirjała.

Posadyła na szczasływim misci,
Najichało ta bojar dwisti.

Najichało ta bojar dwisti,
Wzjały moje ta dytja z miscja.

Wzjały moje ta dytja z miscja,
Ta wzjały joho, wzjały.

Ta wzjały joho, wzjały,
Ta Iwańku widdały.