Oj, jak pojichaw da pan Łebedenko
Do młyna za mukoju,
Hej, zustriczajut' joho hajdamaky
W temnim łuzi nad rikoju.

– Oj, zdorow, zdorow buw, pane Łebedenku,
Jak my tebe dowho żdały,
Czerez tebe, pane, pane Łebedenku,
My try niczky da j ne spały.

Czerez tebe, pane, pane Łebedenku,
My try niczky ne spały,
A wse tebe, pane, pane Łebedenku,
A wse tebe j ożydały.

Och i wyprjaż, wyprjaż, pane Łebedenku
Swoho konja woronoho
– Ne wyprjażu wrażi, wrażi hajdamaky,
A chocz was tut i mnoho.

– Och i wyprjaż, wyprjaż, pane Łebedenku,
Chocz i prystjażnu kobyłu.
– Ne wyprjażu, wrażi, wrażi hajdamaky,
A chocz sam tut i zahynu.

Och i wzjały pana, pana Łebedenka
Da j na try sztychy whoru.
Da j wdaryły pana, pana Łebedenka
Ob suchyj peń hołowoju.

– Oce ż tobi, pane, pane Łebedenku,
Ta j za twoju harnuju wrodu,
Oj, szob ne topyw ty ta nas hajdamakiw
U chołodnuju wodu.